sobota, 8 lutego 2014

Pierwsza sesja zdjęciowa

Robienie zdjęć sprawia mi ogromną przyjemność, ale Phoebe nie spodobała się sesja, bo dostała tylko starą, różową sukienkę barbie. Niestety moja rodzicielka nie pozwala na razie dobrać mi się do maszyny, ponieważ jest zajęta przygotowaniem się do wyjazdu, a uważa, że jak osoba "dorosła" nie będzie przy mnie siedziała to na pewno coś zepsuję.
Przedstawiam wam wyniki walki z równowagą, fochami i zgubieniem grzebyka :D


Jak widać Phoebe nie chce się pogodzić, że sukienka jest różowa i ona nie jest jej pierwszą właścicielką.


Nasze próby zdjęć spotkały się z jej całkowitym zawstydzeniem. Dopiero pod koniec zaczęła się rozluźniać, jak jej obiecałam, że jutro siadam do maszyny i uszyję coś tylko dla niej.


Moje ulubione zdjęcie.

Mam nadzieję, że choć trochę zaspokoiłam ciekawość tych co tu zaglądają :)
Miłego dnia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz