Dziś kończę 17 lat, normalnie nie obchodzę tego dnia jakoś specjalnie, ale teraz Phoebe mieszka razem ze mną, więc ona musiała coś dostać. Tak, ja obchodzę urodziny, ale to ona dostanie prezent.. Chociaż zawsze można powiedzieć, że to rekwizyt do zdjęć. Pamiętnik można zobaczyć niżej, tyle że Phoebe nazywa go trochę inaczej.
Na szczęście laptop wrócił z naprawy, więc mogę wam pokazać zdjęcia, robione wczoraj, aby na dziś były gotowe. Poza tym ciągle u mnie pada, więc musiałam korzystać z chwili poprawy pogody.
Oto efekty, nie są idealne, bo ciągle się uczę, ale źle też nie jest. Chyba. ;D
Phoebe: Mój dziennik, nie oddam!
Isia: Przecież nikt nie chce ci go zabrać.
P: Nie oddam, a tak w ogóle to.. najlepsze życzenia.
I: Dziękuję :)
P: Od czego by tu zacząć?
No i zaczęła. Jak widać upiera się jednak, że to dziennik. Później zajrzę i zobaczę co tam napisze :p
Żeby nie było Ricky relaksował się razem z nią.